69-letnia kobieta usłyszała zarzut za usiłowanie uśmiercenia zwierząt ze szczególnym okrucieństwem
Jaworzniccy policjanci zatrzymali kobietę, która rozrzucała kawałki wędlin z zawartością pinezek na terenie zieleńca w celu uśmiercenia psów. Powodem miała być frustracja, z powodu ich szczekania i to, że właściciele nie sprzątają po swoich pupilach. Dzięki skutecznej pracy operacyjnej 69-letnia sprawczyni została ustalona i usłyszała zarzut za usiłowanie uśmiercenia zwierząt ze szczególnym okrucieństwem. Ustawa o ochronie zwierząt przewiduje za to przestępstwo do 5 lat więzienia
W poniedziałek (8 stycznia 2024 roku) do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Jaworznie zgłosił się mężczyzna, który zawiadomił, że na terenie zieleńca w Jaworznie przy ul. Grunwaldzkiej leżą rozrzucone kawałki wędlin z zawartością pinezek, prawdopodobnie w celu uśmiercenia spacerujących psów. Partnerka zgłaszającego, która w dniu 2 stycznia 2024 roku spacerowała tam ze swoim pupilem, w pewnym momencie zauważyła, że pies zaczął obwąchiwać wyrzucone kawałki kiełbasy znajdujące się wzdłuż ogrodzenia sklepu, a następnie wziął do pyska jeden z tych kawałków, po czym go wypluł. Jak się okazało, we wszystkich znajdujących się kawałkach wędlin były wbite pinezki. Zawiadamiający oświadczył, że zdarzenie to prawdopodobnie zostało zarejestrowane na monitoringu pobliskiego sklepu. Z relacji świadków wynikało, że kawałki wędlin miała rozrzucić starsza kobieta w celu uśmiercenia spacerujących zwierząt. Po otrzymaniu zgłoszenia sprawą zajęli się kryminalni, którzy niezwłocznie dokonali analizy monitoringu i ustalili podejrzaną kobietę, mieszkankę Jaworzna w wieku 69 lat. Kobieta tego samego dnia została zatrzymana.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego śledczy przedstawili podejrzanej zarzut usiłowania uśmiercenia nieokreślonej liczby zwierząt ze szczególnym okrucieństwem, do którego się przyznała. Kobieta tłumaczyła, że wyrzuciła starą wędlinę, która została jej jeszcze ze świąt z nabitymi pinezkami, gdyż frustrowały ją szczekające psy sąsiadów oraz to, że właściciele nie sprzątają po swoich pupilach odchodów. Za to przestępstwo ustawa o ochronie zwierząt przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności. O dalszym losie kobiety zdecyduje sąd.