Pożegnanie z prawem jazdy
Po raz kolejny ludzka głupota wzięła górę nad rozsądkiem i odpowiedzialnością kierujących pojazdami. Wtorkowe popołudnie dla trzech mężczyzn zakończyło się na szczęście tylko zatrzymaniem prawa jazdy i umieszczeniem w policyjnym areszcie. Aż strach pomyśleć, do czego mogło by dojść, gdyby nie wyczucie i natychmiastowa reakcja jaworznickich stróżów prawa.
Kwadrans przed godz. 17.00 na ul. Emilii Plater, drogówka zatrzymuje do kontroli samochód osobowy Ford Escort. Podczas rozmowy z kierującym policjanci czują woń alkoholu. Po przeprowadzeniu badania trzeźwości kierowcy okazuje się, że 29-letni mieszkaniec Trzebini posiada w organizmie 0, 21 promila alkoholu. Po utracie prawa jazdy mężczyzna został zwolniony do miejsca zamieszkania, gdzie będzie oczekiwał na dalsze postępowanie w tej sprawie przed Sądem Grodzkim.
Nie trzeba było długo czekać na kolejny popis w tej niechlubnej dziedzinie. Kilka minut po godz. 18.00, 46-letni jaworznianin kierując wózkiem widłowym, podczas wykonywanych prac w rejonie ulicy Jaworznickiej, uszkodził zaparkowany prawidłowo samochód Ford Ranger. Wezwany na miejsce kolizji patrol Policji od razu zorientował się, że operator ma coś do ukrycia. Mężczyzna z trudem wydmuchał 3,5 promila. W związku z tym, mieszkaniec Ciężkowic został zatrzymany i po przeprowadzonym badaniu lekarskim umieszczony w areszcie.
Wydawało by się, że limit głupoty kierujących w tym dniu już się wyczerpał, a o godz. 19.00 na ul. Katowickiej funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymują 34-letniego sosnowiczanina, który kierując samochodem marki Fiat Punto posiadał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Za swój czyn mężczyzna trafił za kratki.
Za swoje postępowanie po za zatrzymaniem uprawnień, mężczyznom grozi nawet do dwóch lat pozbawienia wolności.